Praktycznie wszystkie nasze wyjazdy to spontaniczna decyzja. Bo jak coś planujemy to zazwyczaj i tak nic z tego nie wychodzi.Tak było i tym razem. Połączyliśmy wizytę u lekarza opisującego zdjęcia rentgenowskie bioder Furiata z małą wycieczką.
Wynik jak najbardziej pozytywny :)
Spełniony obowiązek i przyjemność dla wszystkich.
Można było zdjęcie wysłać pocztą ale po co ....
Była oczywiście wizyta w Poznaniu u Agi -kaczuszka na obiad :)
W drodze powrotnej wizyta w Kórniku.
Jak ktoś ma ochotę na więcej informacji to TUTAJ
Była oczywiście z nami Ziuta :)
Po domowemu Ziuta a papierowo ROSSI HONEY The Glow Of The Snowy Star
Oprócz zwiedzania zamku dodatkową atrakcją jest Arboretum.
Zapraszam na spacer
Można wejść z psem ( za darmo) :)
Wiadomo, ze zdjęcia nie oddadzą piękna tego miejsca ale może kogoś skuszą do zawitania w to miejsce.
O chleb z kaczkami konkurowały ryby.... zresztą bardzo skutecznie :)
Wszystkie drzewa, krzewy przejrzyście opisane.
Chciałabym zobaczyć to miejsce w kwietniu gdy wszystko kwitnie, ale i jesienią musi być uroczo, gdy wszystko się przebarwia.
Biała Dama Wam drogi nie zastąpiła gdzieś? Pewnie za gorąco było, a ona w tych kieckach licznych woli pałacu nie opuszczać ;)
OdpowiedzUsuńWybieram się do Kórnika jak sójka za morze i dojechać nie mogę ;) Daleko nie mam.
Ziuta bardzo godnie prezentuje się na parkowych alejkach :)
Zamku nie zwiedzaliśmy bo za późno przyjechaliśmy .... więc i Białej Damy nie ujrzeliśmy. Starczyła nam ta którą ze sobą prowadzaliśmy :)
OdpowiedzUsuńIle miejsc bliżej nas chcemy zobaczyć i też jak ta sójka się tam wybieramy.
Nieraz szybciej trafimy gdzieś daleko niż tam co pod nosem mamy :)
Pozdrawiam
Pięknie tam... Ale ta mała Biała Dama jest jeszcze piękniejsza :-)
OdpowiedzUsuńUściski :-)
Jest naprawdę pięknie :)
UsuńNastępnym razem musimy trafić w godziny otwarcia zamku.
Też uściski przesyłamy :)
Jak ja kocham takie miejsca!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki za podpowiedź..już wiem co zwiedzimy po drodze..bo właśnie układam plan naszego wyjazdu!!!
Milego dnia!!!
Ciekawa jestem czy załapie się w tym planie :)
UsuńDopiero dziś dotarła do mnie Twoja odpowiedź:): a w końcu byliśmy zupełnie w innych rejonach...a przede mną, nami w październiku chyba zwiedzanie kielecczyzny....
UsuńMirko serdecznie Cię pozdrawiam ..jakże chętnie złapałabym Cię w mych planach wyjazdowych:):):)
Serdeczności!!!!
Jola
A w psiakach to jestem po prostu zakochana!!!!!!!!!!!!!
Piękne miejsce.Może kiedyś uda mi sie zwiedzić to miejsce.Pozdrówka zasyłam
OdpowiedzUsuńBo to tak już jest, że zawsze znajdzie się okazja by zwiedzić coś daleko od nas, a najgorzej zobaczyć to co mamy praktycznie pod nosem :)
UsuńPozdrawiam
Jak ja lubię to miejsce, ile razy tam byłam... Teraz nie tak często mi się to zdarza z racji odległości, ale wszystko, co blisko Poznania, mojego miasta, jest mi bliskie.
OdpowiedzUsuńA ja byłam pierwszy raz. I jestem zauroczona tym miiejscem :)
UsuńPozdrawiam
Nigdy nie byłam w Kórniku, a szkoda, bo jest zjawiskowo ! Muszę to nadrobić przy najbliższej okazji :) Ciekawa fotorelacja ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńMaszko , ja też pierwszy raz byłam w tym miejscu, pomimo, że tyle razy przejeżdżaliśmy w pobliżu. Ale ciągle coś nie pasowało by zjechać z tej dwupasmówki czy tam autostrady. Albo brak czasu albo za późno znak zobaczylismy :)
UsuńObiecalismy sobie, że jesienią pojedziemy, musi być pieknie jak te wszystkie liście się przebarwiają.
Pozdrawiam