Kilka zdjęć, z dzisiejszego dnia.
Szczeniaczki są stanowczo za szybkie jak na moje umiejętności robienia zdjęć :)
Jak mi się ostrość "ustawi" to ich już dawno nie ma.
Już praktykowałam nawet wcześniejsze " ich wyszalenie się" i potem zdjęcia jakieś, ale gdzie tam, ja byłam już wykończona a one w pełni sił.
A zdjęcia znowu "mało ostre" :)
środa, 27 października 2010
Chwalimy się :) pieskami z naszej hodowli. Gandalf
Gandalf - Szinuk
m.Justi Jarpen - o.Hanniball
Oto kilka, jeszcze ciepłych :), zdjęć Gandalfa - Szinuka z dzisiejszego spaceru. Pokazuje je od razu, bo jak odłożę na później ... to kto wie kiedy będzie można je oglądnąć :)
Pani Ago, dziękuję, że znajduje Pani czas by mi je przysyłać.
m.Justi Jarpen - o.Hanniball
Oto kilka, jeszcze ciepłych :), zdjęć Gandalfa - Szinuka z dzisiejszego spaceru. Pokazuje je od razu, bo jak odłożę na później ... to kto wie kiedy będzie można je oglądnąć :)
Pani Ago, dziękuję, że znajduje Pani czas by mi je przysyłać.
Chwalimy się :) pieskami z naszej hodowli. Horn
HORN
m.Aria z Łańcuta - o. Hanniball
Kilka dni temu dostaliśmy od Pani Agnieszki z Sandomierza kilka zdjęć i bardzo miły mail.
" ... Misza ma wspaniałą osobowość i uwielbia dzieci. Jest bardzo posłuszny i mądry.
Rośnie jak na drożdżach .
Nasz haszczak, zaakceptował go i chyba bardzo polubił, bo pozwala mu na straszne "dokuczanki." Troszkę zrujnował nam iglaczki, ale wybaczamy mu jak tylko spoglądamy w te jego piękne czarne oczyska.
Miszka pięknie pilnuje się domu, a jak jedziemy na piaskownie to wcale nie potrzebuje smyczy. Cały czas pilnuje się nas i tylko patrzy żeby posadzić kuperek na moich nogach...."
Pani Agnieszko,bardzo serdecznie pozdrawiam i dziękuję za fotki.
Z tego miotu jeszcze tylko dwa pieski czekają na nowy dom ... mały Honey i Hanzi.
m.Aria z Łańcuta - o. Hanniball
Kilka dni temu dostaliśmy od Pani Agnieszki z Sandomierza kilka zdjęć i bardzo miły mail.
" ... Misza ma wspaniałą osobowość i uwielbia dzieci. Jest bardzo posłuszny i mądry.
Rośnie jak na drożdżach .
Nasz haszczak, zaakceptował go i chyba bardzo polubił, bo pozwala mu na straszne "dokuczanki." Troszkę zrujnował nam iglaczki, ale wybaczamy mu jak tylko spoglądamy w te jego piękne czarne oczyska.
Miszka pięknie pilnuje się domu, a jak jedziemy na piaskownie to wcale nie potrzebuje smyczy. Cały czas pilnuje się nas i tylko patrzy żeby posadzić kuperek na moich nogach...."
Pani Agnieszko,bardzo serdecznie pozdrawiam i dziękuję za fotki.
Z tego miotu jeszcze tylko dwa pieski czekają na nowy dom ... mały Honey i Hanzi.
Subskrybuj:
Posty (Atom)