Dawno się nie odzywałam, ale te dni tak szybko mijają.
Ogród zarasta w oczach, szklarnia nie gotowa do zasadzeń.
Stawiamy nową wolierę i takie oto kwiatki nam w niej zakwitły.
W ubiegłym roku żaden nie kwitł, więc nawet nie starałam się cebulek szukać ... a w tym roku taka niespodzianka.
Bażanty jeszcze troszkę poczekają na nowy wybieg :)
Winky zanim "obleci" ogród, to zawsze pierwsze kroki kieruje w miejsce gdzie za siatką bezdomne koty mają domki ... musi je postraszyć.
Wie, że nie może tego robić ... miny stroi wtedy niesamowite :)
Nasz Baksiu na spacerku :)
Nie dość, że nasze psiaki kopią, to jeszcze królik też pokazuje co potrafi :)