Potem, jak już słońce rządzi, to ogród we władanie biorą maluchy.
Tutaj jak dwie przekupy kłóciły się po obu stronach siatki :)
Najlepsze zabawa ... w wywracanego :)
A tutaj walka o dziurę ...
Trzeba się dogadać bo trzeci ma ochotę ...
Można się pozachwycać kolorami jakie jesień poczyniła na naszej, znowu nie skoszonej, łące. Ale za to jakie używanie mają ptaki ... tyle różnorakich nasionek :)
Albo podpatrzyć dzięcioła
Kocimiętka jeszcze zielona a orzech już liście gubi ... oj grabienie się kłania :(
Zwłaszcza gdy siedzą na drzewach :))
A te dwa siedzą takie naburmuszone, bo dostały w tyłek za przedzieranie się na siłę do kur :)
Wszędzie trzeba zajrzeć, boją się, ale ciekawość jest większa :)
I koniec łażenia po ogrodzie, trzeba się zająć samym sobą ... nuda :)