03.09 2011, jako Sfora Nakielska byliśmy zaproszeni na Festyn Rodzinny na os. Łokietka w Nakle nad Notecią.
My zabraliśmy ze sobą dwa szczeniaczki - pieski Xamby i Hanniballa :)
A co tam, od razu na głęboką wodę zostały rzucone :))))
Dzieciaczki były zachwycone, żeby poprowadzić je przez chwilę na smyczy ustawiały się w kolejkę :)Momentami musieliśmy dobrze się rozglądać, czy już aby poza teren festynu nie wywędrowały :)
Pytań zadawały całe mnóstwo.Pytały się czy to bliźniaki :)
Imion nie były w stanie zapamiętać, więc był Misiek nr 1 i Misiek nr 2 :))), sama nie wiem który był który !
Jedna dziewczynka, głaszcząc psiaczka stwierdziła ... ale on ma fajne UPIERZENIE :))).... chyba mają kury:)
Szczeniaki zachowywały się doskonale, na początku były lekko zszokowane taką ilością rąk do głaskania i niesamowicie głośną muzyką ... ale dały sobie radę.
Jedynie czego się przestraszyły to huku motorów.W momencie, gdy na boisko wjechało kilkanaście motorów, "na klaksonach" i maksymalnym gazie - widać było, że szukają w nas oparcia i przytulenia się.
Fakt, hałas był niesamowity. Jak to mawiała moja Babcia - "umarłego by postawiło na nogi", a co dopiero szczeniaka :)
Zdjęć jest sporo, miałam problem które pokazać ...
Uważam, że doskonale ukażą wspaniały charakter szczeniaczków i ich przyjacielski stosunek do dzieci.Jeszcze się pochwalę, że Jacek w konkursie ... strzelanie z łuku ... zajął pierwsze miejsce.
W grupie dla dorosłych :)