PIERWSZY I JEDYNY TAKI BLOG O SAMOYEDACH
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą samoyed puppies play. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą samoyed puppies play. Pokaż wszystkie posty

piątek, 20 stycznia 2017

Kilka zdjęć naszej małej Alabamy of  JIP The Glow Of The Snowy Star, po domowemu Alutki :)

tak wyglądały jej pierwsze spotkania z osłem i lamą :) ..... z daleka bezpieczniej :)


na rączkach też może być :)

potem tak, ale jeszcze brak spojrzeń na siebie


ale ciekawość zrobiła swoje





śniegu mamy mało, ale czasami i tak jest pięknie

                                       
                          kormorany opanowały Noteć ..... blady strach padł na wędkarzy, czy coś                                                                                dla nich pozostanie





niedziela, 29 marca 2015

Pełna socjalizacja :))))))))))

 Tutaj trochę wcześniejsze zdjęcia, wszystko co większe od nich budzi ogromne zainteresowanie :) 
Maluchy ledwo chodzą, pierwszy spacer ale przecież trzeba sprawdzić co to za tą siatką jest :)

I wzrok Pamira bezcenny.... błagam zabierz to małe,co pod nogami się plącze :)




Jak tylko maluszki wychodzą pobiegać to osioł i lama w pełnym pogotowiu. 
 Ciekawskie są niesamowicie co to takiego te  małe, białe kulki,  tak  szybko się przemieszczające, i do tego jeszcze hałaśliwe :)


Maluchy też z ciekawością i z odwagą biegną  zobaczyć co to takiego dużego gapi się na nie :)







 
Bażanty też przecież trzeba postraszyć :)

A tutaj poznajemy inne formy, ale o tym wkrótce...

                                                                                                                                     
                                                                            
żeby nie było , że tylko czworogonami żyję :)
dalej spotykamy się co piątek w świetlicy :)
i oto efekt ... mi sie podoba :)))))

wtorek, 12 marca 2013

Zabawy z parasolem :)

Pogawędki pod stołem :)


Dzisiaj szczeniaczki zapoznawały się z parasolem.
Poprzez zamykanie, otwieranie oswajają się z nowymi odgłosami. Otwierany parasol wydaje specyficzne "efekty dżwiękowe" , no i coś dużego raptem wyrasta im pod nosem :)
Jak się dobrze wsłuchamy to parasol otwiera się z takim świstem :)

  







Szczeniaczki przyjęły parasol jak nowy, ciekawy przedmiot do zabawy. Żadnego strachu, gdybym zostawiła go im na dłużej to chyba bym same druty miała po chwili :)
                                               Stary parasol spisał się doskonale :))