Tutaj trochę wcześniejsze zdjęcia, wszystko co większe od nich budzi ogromne zainteresowanie :)
Maluchy ledwo chodzą, pierwszy spacer ale przecież trzeba sprawdzić co to za tą siatką jest :)
I wzrok Pamira bezcenny.... błagam zabierz to małe,co pod nogami się plącze :)
Jak tylko maluszki wychodzą pobiegać to osioł i lama w pełnym pogotowiu.
Ciekawskie są niesamowicie co to takiego te małe, białe kulki, tak szybko się przemieszczające, i do tego jeszcze hałaśliwe :)
Maluchy też z ciekawością i z odwagą biegną zobaczyć co to takiego dużego gapi się na nie :)
A tutaj poznajemy inne formy, ale o tym wkrótce...
dalej spotykamy się co piątek w świetlicy :)
i oto efekt ... mi sie podoba :)))))
Widać, że białasy nie tylko wśród ludzi wzbudzają "sensację" :-)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :-)
Cudownym maluchom chyba osiłek się najbardziej spodobał i jego też bardzo zaciekawiły. :)
OdpowiedzUsuńAle banda ;))) Jedni drugich ciekawi :))
OdpowiedzUsuńIlez to radości z tymi białymi psiakami! Ciekawskie toto, niebojace się niczego i słodkie! Moje koźlątka takie same. Radosć i beztroska dziecieca w czystej formie.Świetne to zdjęcie z parasolem! I piekne wieńce światączne wykonałaś Mirko. Wasza świetlica to chyba bardzo sympatyczne i pozyteczne miejsce!Pewnie poza wykonywaniem tam ciekawych ozdób i innych rekodzieł miło jest spotkać sie z kobietami, pogadac, pożartować, posłuchać siebie wzajemnie.Czasem dobrze jest mieć gdzie wyjsc z domu. By potem z jeszcze wiekszym entuzjazmem do niego wrócic i działać!:-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie ciepło Mirko!:-))