Dawno się nie odzywałam, ale te dni tak szybko mijają.
Ogród zarasta w oczach, szklarnia nie gotowa do zasadzeń.
Stawiamy nową wolierę i takie oto kwiatki nam w niej zakwitły.
W ubiegłym roku żaden nie kwitł, więc nawet nie starałam się cebulek szukać ... a w tym roku taka niespodzianka.
Bażanty jeszcze troszkę poczekają na nowy wybieg :)
Winky zanim "obleci" ogród, to zawsze pierwsze kroki kieruje w miejsce gdzie za siatką bezdomne koty mają domki ... musi je postraszyć.
Wie, że nie może tego robić ... miny stroi wtedy niesamowite :)
Nasz Baksiu na spacerku :)
Nie dość, że nasze psiaki kopią, to jeszcze królik też pokazuje co potrafi :)
To będziecie mieli rozkopany ogród,
OdpowiedzUsuńmoje niestety też kopią .
A jak wygląda białe futro po kopaniu ??
Całe szczęście, że nie mamy bzika na punkcie ogrodu ... dziury nam humorów nie psują :)
UsuńFuterko po kopaniu jest "do przyjęcia", ziemia się nie trzyma sierści i po wyczesaniu pies dalej oczy cieszy.
Pozdrawiam
Teraz ma sie o wiele mniej czasu a prawdę mówiąc i ochoty na pisanie bloga, niż w okresie zimowym. Wszystko nas woła na dwór, do roboty, bo przeciez nikt za nas tego wszystkiego nie zrobi (a czasem naprawdę szkoda, gdy już kręgosłup boli a ręce od łupania motyką obrosły w odciski!). Jednak nic to, gdy ma sie takie cuda do oglądania w ogrodzie albo w lesie.Kolorów cudownych masz Mireczko u siebie teraz moc! Oczy to wszystko cieszy i pewnie zmysł powonienia róznież. A psinka z króliczkiem maja używanie na trawie i w roli kopaczy.Pieknie jest na świecie - to jest nagroda za nasze wielomiesieczne oczekiwanie!
OdpowiedzUsuńI u mnie dzisiaj ciag dalszy roboty. Tylko sniadanko zjemy i bierzemy sieza motyki a potem marsz na pole, bo tylko połowa jest dotad sprawiona i obsiana!
Serdecznosci i siostrzane uściski zasyłam do Ciebie, dobrego tygodnia zycząc!:-))
Najwięcej tego czasu to ma się zimą. Wtedy mamy swoje wakacje :)
UsuńI tak jak piszesz, niesamowita przyjemność jest jak tak się przejdzie po ogrodzie, na kwiatki popatrzy, na ptaszki, na psiaki ... człek jak w raju się czuje :)))
I najważniejsze, to właśnie te drobiazgi wokół siebie umieć dostrzec - wtedy wszystko jest prostsze i łatwiejsze do zrobienia.
Dzięki za miłe słowa.
Tobie też życzę miłego i słonecznego tygodnia.
Cóż za sielanka :) dobrze u Was te zwierzaki mają :)
OdpowiedzUsuńRaz sielanka, raz szara rzeczywistość :)))
UsuńOstatnio częściej ta szara rzeczywistość :(((
Ale nie damy się :)))
Nawet po najgorszej burzy świeci słońce, także głowa do góry i znów będzie sielanka :)
UsuńŚciskam,
Paulina
Zacznie się w sobotę :)))))
UsuńBrakuje mi opcji "lubię to" przy powyższym komentarzu :)))
Usuń:))))))
UsuńU nas to chyba w tym roku nic nie będzie kwitło, bo w kółko leje deszcz :-( Nawet nie da się za bardzo nic zrobić w ogródku, a plany były na ten rok ambitne. Czekam, aż rozkwitnie mniszek, bo wino trzeba zrobić :-)
OdpowiedzUsuńA u nas ani kropli deszczu :(
OdpowiedzUsuńJeszcze kilka dni i susza nam grozi, roślinki juz podlewam :(
Ja już sobie mniszek zebrałam na "miodzik". Wina jeszcze nie robiłam.
Pozdrawiam.