Orion towarzyszy nam wszędzie, nie opuszcza na krok. Dobrze trzeba patrzeć pod nogi, żeby się nie
przewrócić :)
Tak się zastanawiam, patrząc na siebie na zdjęciach, jakie to człowiek ma "wyjściowe ubranka " :)))
Bardzo aktywnie uczestniczył we wszystkich pracach :)
I ja po ogrodzie polatałam :)
Też od wczoraj do zmroku po ogrodzie latam z mężem. Sprzątania i reperowania po zimie co niemiara. I radosć ze słonka. I Zuzia blisko. I sąsiedzi pracowici w swoich ogrodach i na polach. I pachnie świeżym powietrzem i ziemią. Wiosna na wsi pełną gębą!
OdpowiedzUsuńNiech nam to trwa, niech zdrowie dopisuje i siły niech się tak szybko nie zużywają (obolała jestem po wczorajszej harówce, a tu dzisiaj nowa).
Fajnie popatrzeć na Ciebie Mireczko pracowita z krótkim rękawkiem!Śliczną macie szklarenkę.A piesuniek uroczy i sympatyczny.
Serdeczności o poranku zasyłam!:-))))
Przepraszam, że dopiero dzisiaj odpisuję, ale ogród pochłonął mnie na maksa.
UsuńTo ciepło takie od razu, to coś niesamowitego. Wszystko rośnie w oczach.A ile trzeba po zimie ponaprawiać :(
Olgo, ja prawie zawsze w krótki rękawku, mi ciągle ciepło. Mój tata też tak miał :)
pozdrawiam
Jaki śliczny piesio....:)))
OdpowiedzUsuńMój ogródeczek też woła...musi niestety troszkę poczekać :(
Piesio już w swoim nowym domu rządzi :)
UsuńAle jak się doczeka, to dopiero będzie szaleństwo :)
Pozdrawiam
Ja też działam w ogrodzie ,a wieczorem to normalnie doczołguje się do domu .Ot brak kondycji po zimie.Piesio normalnie słodziaśny.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFantastycznie to ujęłaś ... też się czołgam :)))
UsuńKondycja, szkoda gadać :(
Dzięki, że znalazłaś czas by zaglądnąć :)
Kurcze jaki ten Piesek jest piękny !
OdpowiedzUsuńWitaj Marto :)
UsuńI my jesteśmy w nich zakochani :)
Na tych naszych Włościach takie wyjsciowe ubranka to normalka, ja juz nawet polubiłam swoje filcogumiaczki!
OdpowiedzUsuńPieseczek cudny, a jaki bielutki, taka przwdziwa przytulanka!
Piekna wiosna u Ciebie Mireczko, duzo pracy, ale ileż radości z tego słoneczka i zieleni!
serdecznosci posyłam
Oj, na temat tych naszych "wsiowych ubranek" to by niezły wpis powstał.
UsuńI byłoby co oglądać i chyba jeszcze bardziej pośmiać się :)))
Im więcej pracy tym więcej potem radości jak się usiądzie z kawką i tak napawa tym widokiem... bezcenne :)))
Dzięki za serdeczności i też je Tobie zasyłam.