Chciałam zimy, to mam.
Chciałam dokarmiać ptaszki to mam ... nawet zbyt blisko :(
Chciałam wygrać candy ... wygrałam.
Szczęściara jednym słowem ze mnie :)
Ale po kolei.
Zimę mamy piękną, że śniegiem i mrozem.
Wymarzoną wprost na spacery, Hanuś się z nami zabrał :)
Przez ostatnie dni mamy spory mróz, więc dokarmiamy ptaszory.
Ale już takie przyprawiają , nie napiszę o co ... :(
Wydziobał nam dziury z trzech stron !!!
Nie mam pojęcia co zamierza, dziuple na gniazdo sobie szykuje, czy spiżarnie sobie zrobił !
Zaczyna pracę, ciut świt ... a ze mnie śpioch straszny.
Wyskakuję z domu i ... znika tylko na chwilę.
Ma może ktoś ma jakąś wiedzę po co on to robi ?
Dobrze, że candy u Iwony wygrałam, to chociaż ta piękna Dama ukoi moje nerwy :)))
I jeszcze taki wianek sobie zrobiłam . Ostatnio jestem na etapie nauki - co można zrobić mając włóczkę i szydełko :)
Witaj Mirko :)
OdpowiedzUsuńOj dałam wczoraj plamkę , kłopot w tym że mam komputer w sypialni no i mi się przysnęło .
Tak że proszę o wybaczenie , musimy się lepiej zorganizować :)
Białasek śliczny , aż mnie kusi aby móc takiego mieć ,na ukojenie nerwów piękną rzecz wygrałaś , o co temu ptakowi chodzi to sama nie wiem :)
Dobrej soboty Mirko
Wszystko nadrobione :)
UsuńA białasek nerwy ukoi, oj ukoi. Zwłaszcza Hanuś, jemu to pieszczot nigdy za dużo.
Na temat dzięcioła ....:((((
Witaj.Psiaka masz cudnego,a jeżeli chodzi o zimę to ja zmarzluch jestem i z niecierpliwością już wyglądam wiosny.Ptasior śliczny.U mnie dzięcioła widziałam tylko raz i to tylko przez chwilkę .Za to sikorek i wróbli jest masa i jest co dokarmiać.Słonina znika w oka mgnieniu.Normalnie to chyba nieloty się z nich zrobią po takim obżarstwie.A ten Twój dzięcioł to widać pracuś.Fajną lale wygrałaś,a wianuszek uroczy.Miłego....
OdpowiedzUsuńA ja zimę bardzo lubię, zmarżluchem nie jestem, ale i na wiosnę też już czekam :)
UsuńMasz rację, że ptaszory mają niezłe apetyty, u nas też spore ilości ziarenek znikają. Tylko, że my kupujemy dla kur i bażantów, papużek więc i dla innych wystarczy.
Pozdrawiam
Krótko mówiąc - rok zaczął się od spełnienia życzeń :P oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńTak sobie myślę co to bym jeszcze chciała :)
UsuńHanuś jest wprost bajeczny! Ma taką słodką mordkę i cały jest jak z puchu. Piesek królowej śniegu!Pewnie by się fajnie z moją Zuzią, śniegową panienką pobawił. A jakie ładne dzieci by mieli!!!
OdpowiedzUsuńOjej! To Ty umiesz dziergać sobie na szydełku??? A ja nie umiem, oferma jedna i podziwiam tych, którym sie ta delikatna lecz żmudna robota udaje.
Cuda ze sobą przynosi ta zima. Piekne naszych piesków po dworze bieganie. W sniegu się tarzanie. U niektórych szydełkowanie a u niektórych pysznych ciasteczek wypiekanie (wczoraj zrobiłam eksperyment i upiekłam ciasteczka truskawkowe na bazie jogurtu truskawkowego. Są nieco dziwne, ale w sumie pyszne!).
Trwaj zimo i bądź nam przyjazna. Choroby wszelkie zamróź a nam dawaj siły do cieszenia się sobą!
Uściski gorące zasyłam Mireczko!:-))
Olgo chyba będę pisać ... by czytać Twe komentarze :)
UsuńI bardzo mi się spodobało to ... Hanuś - piesek królowej śniegu :)
Na szydełku jakoś tam dziergam, tylko proste wzorki ... ale pieczenie to dla mnie " czary mary", a Ty mi tu mówisz o ciasteczkach truskawkowych :)
Pozdrawiam
A wiesz Mireczko! Ze wszystkiego co piszesz tu i na innych blogach oraz na poczcie wyłania mi się Twój obraz jako bardzo ciepłej, wrażliwej i pełnej poczucia humoru oraz delikatności osoby.I cieszę się, że się poznałyśmy. I to nie jest żadne czadzenie Ci ani idiotyczne schlebianie.To czuję a więc o tym piszę i już!
UsuńUściski niedzielne zasyłam!:-))
Olga ja też bardzo się cieszę, że mam tą przyjemność poznania Ciebie :)
UsuńPozdrawiam
Masz zimę, masz pięknego pieska, masz tajemniczego dzięcioła i masz śliczną lalkę od Iwony oraz własny wianek, to prawie pełnia szczęścia :))). Trafiłam do Ciebie od Ilony i miło mi tu będzie zostać na stałe. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitam nocną porą :)
UsuńMasz rację, mając tyle jak nie być szczęśliwą.
Dziękuję
Ja też lubię zimę -pod warunkiem ze jest śnieżna, mogę sobie biegać na biegóweczkach ,co uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńDzięcioły stukają również po to żeby oznajmić innym dzięciołom że ten teren jest zajęty i spier... dlatego czasem stukają np w latarnie, bo się lepiej dźwięk niesie :P Możliwe że skoro znalazł fajne miejsce z dostawą żarełka to postanowił zadbać o brak konkurencji :)
No pięknie, czyli konkurencję gonił :) a mi zostawił trzy dziury w ścianach :(
UsuńWiesz, że nigdy nie miałam nart na nogach i z leciutką zazdrością patrzę na tych co na nich śmigają :)więc życzę Ci byś śniegiem jeszcze troszkę się pocieszyła a przy okazji i ja :)))
Pozdrawiam
Widoki masz na ptactwo piękne. Szkody poczynione niestety należy wpisać w cenę tego piękna. W domu mojego bratanka dzięciołki wypukują dziurki w tynku i ocieplającym styropianie. Podobają się im widać takie dziuple. Nie ma rady.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Witaj Gabrielo.
UsuńWidoki wynagradzają mi wszystko :)
A dzięcioł już dał sobie spokój, chyba wszystkim w okolicy zakomunikował kto tutaj rządzi :)
Trochę mi rażniej, że nie tylko ja mam takie piękne dziury.
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.
Bardzo ładna zima u Ciebie ale i u nas w centralnej Polsce też napadało i tak cudnie biało. Pozdrawiam ....)
OdpowiedzUsuńWitaj Alinko.
OdpowiedzUsuńOj tak zima jest piękna, czyli taka jaka powinna być. Mrożna i biała. I taką lubię.
Miło mi, że zaglądnęłaś do mnie.