Maluchy szukają "chłodnych miejsc"
Mają swoje miejsca, nie demolują zbytnio roślinek, więc nie ograniczam im wolności :)
Żal mi je zostawiać na wybiegu gdy są takie upały.
Tak to przynajmniej wraz z "przesuwającym się słoneczkiem" one też zmieniają miejsce leżakowania :)
Paprocie dają przyjemny chłodek.
Xamba może spokojnie poleżeć bo jeszcze nie nauczyły się wchodzić na taras :)
A teraz specjalne zdjęci dla Agi :)))
Zwycięzca może być tylko jeden :)
Aguś, teraz wstrzymaj oddech :)))
Błotne SPA jednak męczy :)))
Wieczorem piasek się wykruszył i na rano były bialutkie.
Sierść samoyeda ma to do siebie,
że jest "samoczyszcząca "
Ale słodziaki:)
OdpowiedzUsuńA takie małe brudaski wyglądają naprawdę uroczo:)
Szkoda, że z mojego malucha już taki kawał baby:p
Pozdrawiam:)
Mi też bardzo podobają się takie, wiem wtedy, że są zdrowe, dopisuje im humor i dokazują na całego.
OdpowiedzUsuńByłabym mocno zmartwiona gdyby chodziły czyściutkie, myslałabym wtedy że coś nie tak z nimi.
Bo mały samoyed to sama energia, a jeszcze w grupie ... to juz wtedy wulkan.
No własnie, szkoda, że tak szybko rosną.
W tym okresie, jak piszesz, są najbardziej urocze.
Pozdrawiam
To małe czarne pod grillem to dogadałoby się z Hanusiem :P a te mokre w blaszce - jeszcze bardziej! :)
OdpowiedzUsuńKocham takie małe brudne samojedki! :))
Są przesłodkie! Nie mogę się nagapić! Swoja drogą, jakie eleganckie SPA im udostępniłaś:)))).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ale się uśmiałam z tego posta :))))
OdpowiedzUsuńMnie osobiści też brudny samojed nie przeszkadza byle nie był to MÓJ samoyed :PPPPPPPPP
Maluchy przesłodkie są widać w oczach radość :))) Dobrze że jak mój Szinuk się urodził to była zima i nie pokazałaś mu jaki fajny masz ogródek :PPPPP
Buziaki Aga
Mi też bardzo podobaja się takie "pełne życia" maluchy.
OdpowiedzUsuńPaulinka, z Hanusiem to by wszystkie się dogadały :)
Ewuś, czego to człowiek nie udostępni takim łobuzom :)
Aguś, Ty to masz szczęście :)
Jakąś telepatią trzeba Szinukowi przekazać to "co samoyed potrafi"
jejku juz nie moge sie doczekac jutra!
OdpowiedzUsuńBoskie są :) Dlaczego spaniele nie maja samoczyszczącej się sierści ?! :)))))
OdpowiedzUsuńMireczki witam kochana! Jakie urocze te maluchy, szkody mi ich trochę....upały są chyba dla nich ciężkim przeżyciem. Dobrze, że mają swobodę w ukrywaniu się przed słońcem...a kąpiele błotne, to jak u dzieci, sama rozkosz!!!!Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie!!!!
OdpowiedzUsuń:D cud natury samoczyszczący ;D
OdpowiedzUsuńhop hop! ktoś tu żyje??
OdpowiedzUsuńMirka chyba jeszcze urodziny świętuje :PPPPPP
OdpowiedzUsuńAga
Hej Dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńŻyje, żyje ... ale jakoś z czasem nie mogę się wyrobić.
Dzisiaj Jacek pojechał z Martą, więc będę miała więcej wolnego :))))
Dzięki za pamięć i pozdrawiam Wszystkich.
Wam to dobrze. Lato i lato, u nas już jesiennie i w takim klimacie mieliśmy zlot :) Pozdrawiamy I&R
OdpowiedzUsuńMatko Mirka ty jeszcze upały masz ??? :PPP
OdpowiedzUsuńBuziaki Aga
Hehe no ja też zazdroszczę tych upałów ;-) kiedy jakiś update?
OdpowiedzUsuńDziękuję, że jeszcze o mnie pamiętacie :)))
OdpowiedzUsuńWracam :)