Paulina i Megi - pamiętacie swoje komentarze :)))
Przez kilka tygodni będą razem z bażantami, bo za zimno żeby "dłubać" dla nich osobny wybieg z domkiem, a musieliśmy już je odebrać ...
Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że bażanty mogą być takie wzburzone na coś nowego w ich otoczeniu.
Nastroszyły pióra na głowie, teraz z irokezem biegają :), i drą się niesamowicie :(
Więcej nie napiszę, bo muszę ochłonąć ... boję się myśleć co jeszcze mój mąż wymyśli :)))
Aguś, a to wszystko Twoja wina :)))), Ty już wiesz dlaczego !!!
Ewuś, dziękuję za przesyłkę, chlebek upiekłam.
Muszę tylko znaleźć trochę czasu, porobić zdjęcia cudownościom od Ciebie, i pokazać je.
Pozdrawiam.
Mirko kochana! Nabytek imponujący, swoją drogą wygląda na to, że rozwój Waszego gospodarstwa nie ma granic! Sama jestem ciekawa, co pokażesz następnym razem......
OdpowiedzUsuńA to, ze nie masz czasu na wirtualny świat, to chyba dobrze! Przynajmniej zajmujesz się konkretnymi, namacalnymi sprawami!
Dziękuję za wspaniałe słowa i ciepło, które od nich bije. I za to, że do mnie zaglądasz:)
Trzymam kciuki, aby wszystkie zwierzaki się dobrze chowały:).
Ściskam mocno, pa!
Mirka rozkręciliście na maxa !!!! No i macie na stanie moje największe marzenie drobiowe :P No ale Paw w centrum Poznania trochę kontrowersyjna sprawa :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wam bardzo nowego nabytku i życzę bardzo cierpliwości dla Waszych sąsiadów jak niebawem pawie zaczną barrrdzzooo głośno trąbić ;)))
Buziaki Aga :))))
no proszę, kto by pomyślał;-))) a bażantom się nie dziwię, kuraki wojownicze:-)
OdpowiedzUsuńhaha, no nie wierzę!!
OdpowiedzUsuńMówiłam - nie prowokować!! :)) aż strach coś proponować następnym razem ;)
a myślałam, że nasze komentarze o pawiach przeszły bez echa ;)
Ej, a one tak same bez faceta ?:)))) Nie godzi się :D Mnie się bardzo pawie podobają, mogą nawet drzeć dzioby, może kiedyś.... ;) W sumie to może i dobrze, że jeszcze na wsi nie mieszkam i nie korzystam z hektarów, bo coś czuję że mam podobne ciągoty jak Twój mąż i szybko poszłabym z torbami przy takiej ilości "drobiu" hahaha ;)
OdpowiedzUsuń