Korzystając z pięknej pogody zrobiłam kilka zdjęć Xambie i Hanniballowi.
U Haniego, wraz z wiekiem coraz więcej pierwotności "wychodzi" ... czyli biszkoptu :)
Marchewa jest gdy pies jest wyliniały! A tak jest biszkopt :)) Widać po kim Hanisek ma kolorek :) i widać, że Haniski muszą być honejkowe, czyli miodowe :))
Ok, piękny, wyrazisty :) biszkopt. Piłam kiedyś wódkę,"Honey smoothed vodka" - rewelacja, miód w gębie :))) Z angielskiej etykiety google mi przetłumaczyło, że miód -- "wygładza smak i alkohol nabywa takie właściwości, jak czystość, gładkość i naturalny, aksamitny smak" :))) Czyli nasze Hanusie to "miód malina"
Wow faktycznie niezła marchew, mimo tego, że nie zgubił sierści. Balthazar przy nim to świeżynka hihi fajnie mieć hanusiowe przytulasne "geny" w domu. Pozdrowienia od Balthiego. Młody ma lekką depresję, bo śnieg stopniał.
Paulina, zdjęcia robiłam w niedzielę, a od tego czasu już troszkę dopadało :) Śnieg robi sie mokry, też ciężko chodzić, ale ja lubię śnieg więc każdą iliść przyjmę !!!
Zakochałam się w tym biszkopciku Haniego :) Cudny !!!
OdpowiedzUsuńMa tego biszkopciku coraz więcej, im starszy tym większa "marchewa" jak mawia Paulina :)
OdpowiedzUsuńMarchewa jest gdy pies jest wyliniały! A tak jest biszkopt :))
OdpowiedzUsuńWidać po kim Hanisek ma kolorek :) i widać, że Haniski muszą być honejkowe, czyli miodowe :))
Ok, piękny, wyrazisty :) biszkopt.
OdpowiedzUsuńPiłam kiedyś wódkę,"Honey smoothed vodka" - rewelacja, miód w gębie :)))
Z angielskiej etykiety google mi przetłumaczyło, że miód -- "wygładza smak i alkohol nabywa takie właściwości, jak czystość, gładkość i naturalny, aksamitny smak" :)))
Czyli nasze Hanusie to "miód malina"
Wow faktycznie niezła marchew, mimo tego, że nie zgubił sierści. Balthazar przy nim to świeżynka hihi fajnie mieć hanusiowe przytulasne "geny" w domu. Pozdrowienia od Balthiego. Młody ma lekką depresję, bo śnieg stopniał.
OdpowiedzUsuń*Śnieżynka
OdpowiedzUsuńMy mamy jeszcze dużo śniegu! Moglibyśmy się podzielić, bo ciężko się chodzi ;)
OdpowiedzUsuńPaulina, zdjęcia robiłam w niedzielę, a od tego czasu już troszkę dopadało :)
OdpowiedzUsuńŚnieg robi sie mokry, też ciężko chodzić, ale ja lubię śnieg więc każdą iliść przyjmę !!!
A, teraz załapałam, że to Marcie chcesz podesłać :))), a ja taka zachłanna na ten śnieg, że dziecku bym zabrała :)
OdpowiedzUsuńWrzucisz jakies fotki Lennonka? xx
OdpowiedzUsuńNie mam żadnych :(
OdpowiedzUsuńOj, no to musisz się postarać ;-)
OdpowiedzUsuń13 komentarz ;) Na przełamanie...
OdpowiedzUsuńP.S.
Honey się wpisuje do wiosennych eksperymentów z kolorami :)
Oj tak, Hanuś bez "udziału sił zewnetrznych" ma wieczny balejaż :))) i to darmo !!!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka dla tatusia od białego synusia :PPPPPPP
OdpowiedzUsuńBuziaki Aga
co tam nowego u pluszakow? moc pozdrowien od lysiejacego Balthiego, na poczatek zrzuca futro z glowy i lap hihi wyglada "bosko" hihi xx
OdpowiedzUsuńZdjęcia są śliczne a psiaki poprostu boskie !! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń