Piękny kwiatek :))) Przynajmniej nie zwiędnie. Moje tulipanki od wnuka stoją w wazoniku na stoliku. Ale mi się zrymowało. Mirka, nie mogę napatrzeć się na te Twoje pieski:))) Są cudowne:)))
Hahah dobre !!!! Mirka mnie nie tak zastanowiły te grabie ale to co Ci Jacek teraz wymyśli żebyś nimi grabiła :PPPPP Znając jego pomysłowość strach się bać ;)))))) Buziaki Aga
Oj Aguś, Ty nawet głośno nie myśl, bo jeszcze usłyszy :))) O pawiach była u nas mowa już od bardzo dawna, teraz w końcu "spełnił swoje marzenia", więc przez jakiś czas mam nadzieję na spokój :))) A grabie są nawet fajne, nie bolą plecy, bo mają długi trzonek :), no i metalowy - psiaki nie zamienią go w wióry !!! Same pozytywy !!! Buziaczki
Powalający prezent.....I długo przetrwa:). Próbuję znaleźć pomysł równoważący, ale nie potrafię! Dzięki za troskę i ciepłe słowa:), jesteś kochana! Ja dużo pracuję, i jak wracam do domu to nie ma warunków do szaleństwa w ogrodzie. Ale już niedługo... Ściskam Cię mocno i miłej pracy z kwiatkiem:)))
Piękny kwiatek :))) Przynajmniej nie zwiędnie. Moje tulipanki od wnuka stoją w wazoniku na stoliku. Ale mi się zrymowało.
OdpowiedzUsuńMirka, nie mogę napatrzeć się na te Twoje pieski:))) Są cudowne:)))
Witaj Gaga, no właśnie, mąż też tak argumentował :)))
OdpowiedzUsuńJakiż długowieczny prezent dostałam :)
Teraz myślę jak mu się odwdzięczyć :)))
Proponuję zestaw foremek do ciastek albo zestaw do szydełkowania :))
OdpowiedzUsuńPaulina, jesteś kochana ... pomyślę :)
OdpowiedzUsuńHahah dobre !!!! Mirka mnie nie tak zastanowiły te grabie ale to co Ci Jacek teraz wymyśli żebyś nimi grabiła :PPPPP
OdpowiedzUsuńZnając jego pomysłowość strach się bać ;))))))
Buziaki Aga
Oj Aguś, Ty nawet głośno nie myśl, bo jeszcze usłyszy :)))
OdpowiedzUsuńO pawiach była u nas mowa już od bardzo dawna, teraz w końcu "spełnił swoje marzenia", więc przez jakiś czas mam nadzieję na spokój :)))
A grabie są nawet fajne, nie bolą plecy, bo mają długi trzonek :), no i metalowy - psiaki nie zamienią go w wióry !!! Same pozytywy !!!
Buziaczki
Mirko takiego "kwiata" nic nie przebije:)
OdpowiedzUsuńPowalający prezent.....I długo przetrwa:). Próbuję znaleźć pomysł równoważący, ale nie potrafię!
OdpowiedzUsuńDzięki za troskę i ciepłe słowa:), jesteś kochana!
Ja dużo pracuję, i jak wracam do domu to nie ma warunków do szaleństwa w ogrodzie. Ale już niedługo...
Ściskam Cię mocno i miłej pracy z kwiatkiem:)))