Maluszki Kia Ory i Winkiego każdego dnia są coraz bardziej ciekawe wszystkiego co je otacza.
Zaczynają niezdarne zwiedzanie kuchni :)
Już doskonale widzą i słyszą. Mają też ząbki.
Zdjęcia mogę im jedynie zrobić jak śpią, bo jak tylko nachylę się z aparatem to już mam je wszystkie na sobie :)))
A śpią w przeróżnych pozach ...
Między spaniem a jedzeniem można troszkę pośpiewać :)
Zszyłam te co już zrobiłam i od razy wyszły wszystkie moje błędy.
Obowiązkowo wełna musi być tej samej grubości , bo przy zszywaniu kwadraciki nie równo się układają.
Ale pocieszam się, że tylko błędów nie popełnia ten kto nic nie robi :)
Pogoda dzisiaj była tak piękna, że aż prosiła się o uwiecznienie, i to niebo ...
Te czarne noski Twoich piesuniów na tle ich białych futerek wyglądają rozkosznie! A te kolorowe obróżki to po to, by rozróżnić kto jest kto?
OdpowiedzUsuńZdjęcia zimowe piękne - zwłąszcza to niebo - takie wyraziste i optymistyczne.Wpatrzyłam się w fachową konstrukcję Twych wolier - aż zazdrosć bierze, takie to zgrabne i do wolier w zoo podobne. A u mnie liche plastikowe siatki zima zniszczyła i trzeba będzie na wiosnę porządne siatki wstawić.
Co je ten dzięcioł? Wygląda to trochę jak jakieś flaczki albo płucka...
Pozdrawiam Cię ciepło o poranku!:-))
I noski i same maluchy to sama rozkosz :)
UsuńZnaczniki mam po to bym wiedziała kogo już karmiłam a kto jeszcze czeka w kolejce :)
Ale i po to, żeby osoby, które juz zarezerwowały pieska, wiedziały który jest ich albo który będzie.
Przy wolierach wykłócam się o każdy element, bo Jacek uwielbia prowizorki, a one potem latami trwają :)I sami wszystko robimy :))) Plastikowe u nas by z racji psiaków nie zdały egzaminu, a tu jeszcze piszesz, że mróz je wykańcza. Przecież powinny być mrozoodporne, przecież są do użytku zewnętrznego.
Jestem za pomocnika... przynieś, podaj, przytrzymaj :)))
Niebo też mnie urzekło, zwłaszcza jego kolor.
Pozdrawiam
Psiaki cudne. Piękny krajobraz zimowy. Jak ty to jajko filcujesz? Na sucho? Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńTak , jajko filcuję na sucho.
Ten dzień był tak piękny, że aż się prosił o uwiecznienie :)Gdyby nie śnieg to niebo jak wiosną.
Witam Mireczko serdecznie. Bywam u Ciebie często, ale z wpisywaniem ...gorzej. Ostatnio wysiadła mi klawiatura i musiałam dzisiaj kupić nową, bo korzystałam z pożyczonej od syna:))) Psiaki są słodziutkie...a Twoje robótki postępują...powoli do przodu!!! Nie widzę żadnych nieprawidłowości w tych zszytych kwadracikach...ale pewno się nie znam:))) Pozdrawiam Cię serdecznie i cieplutko!!!!
OdpowiedzUsuńWitaj Graszko.
OdpowiedzUsuńGraszko, miło, że bywasz. A z zostawieniem komentarza to sama wiem, jak to bywa. I brak czasu, albo brak tak normalnie po ciężkim dniu, siły. A u Ciebie to jeszcze złośliwość rzeczy martwych :)
Też pozdrawiam.
Mirko psiulki są cudne!!!Przy takich maleństwach to praca na etat,albo i dwa,także cud,że znajdujesz jeszcze czas na rękodzieło,ale wychodzi Ci super!!!!Buziak dla każdej puchatej mordki:)
OdpowiedzUsuńWitam Kasiu.
OdpowiedzUsuńPewnie nic nowego nie powiem, bo każdy ma coś co kocha robić i wtedy nic się nie liczy :)
Czy to wymaga pracy na jeden czy więcej etatów :)))
Ja i tak uważam, że czas gdzieś mi przepływa ... to chyba internet tym złodziejem jest :)))
Buziaki przekazane :)
Pozdrawiam.
Białe niedźwiadki......Słodkie ponad wszystko! Jak byłam mała, to u babci tuliłam małe, białe kotki. Musieli zabrać, bo udusiłabym z miłości:).
OdpowiedzUsuńBuziaki przesyłam i zgadzam się, że internet czasozłodziejem jest niemożliwym! Próbuję walczyć....
Oj, gdyby nie inne obowiązki też bym siedziała i przytulała :)
UsuńTeraz internet to będzie u mnie "czasozłodziej", bardzo mi się ta nazwa podoba :) Czasami walka z nim to jak walka z wiatrakami :)
Pozdrawiam
O matko , jakie cudne białe kłębuszki :-)
OdpowiedzUsuńWitaj Jasna Blondyneczko :)
UsuńKoty bardzo lubię, ale niestety nie mam żadnego i z przyjemnością będę zaglądała do Ciebie. O kotach, które goszczą na Twoim blogu również można powiedzieć, że są cudowne :)
Pozdrawiam
Zapomniałam na śmierć! Kwadraty cudne!!!!!!!!!I filcowe jajo też:). Widzę Mirko, że rozkręcasz się na całego! Podziwiam:)))
OdpowiedzUsuńOj Ewuś,wiesz jak człowieka podnieść na duchu :)
UsuńO ja ale maluchy już urosły ani się nie obejrzysz a zaczną się rozjeżdżać do nowych domków ;) Śliczne są !!!!A jeśli chodzi o kwadraty to za chwilę czasu Ci na nie zabraknie nie da się ukryć wiosna idzie ;PPP Swoją drogą zdolna kobitka jesteś ;))))
OdpowiedzUsuńBuziaki Aga :)
Aga, z dnia na dzień są coraz fajniejsze i bardziej komunikatywne :)
OdpowiedzUsuńJuż tak mi się wiosna marzy, że szkoda gadać. Zresztą już chyba wszyscy mają tej zimy dosyć.
Nawet kwadratów nie będzie mi żal :)))
Buziaczki :)
Białaski .....cudowne , Mirko droga kwadraciki pierwsza klasa , nie mam pojęcia co tam ci nie pasuje , jakie błędy , no i te jajko filcowane , już ani nie patrzę jak to się robi , dekupaż mnie opętał , wycinam , kleję , smaruję w oparach chemicznych i już zleciał środek tygodnia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię bardzo serdecznie i ściskam :)Ilona
No ale te Twoje jajka , jak je zobaczyłam to mi dech zaparło,są piękne !!!
OdpowiedzUsuńWzięło Cię na całego :)
Każdy mój następny kwadracik jest coraz lepszy :)
Pozdrawiam