Otrzymaliśmy zaproszenie na uroczystość Święta Brzózek w dniu 3 września 2011.
Podczas uroczystości miała miejsce wystawa twórców - uczestników pleneru malarskiego w Brzózkach pt. "Nadnotecki pejzaże pędzlem malowane".
Można było też oglądnąć prace - ogromne rzeźby, powstałe podczas pleneru rzeźby plenerowej w Brzózkach pt. "Dawne profesje mieszkańców wsi".
Zaciekawiły mnie prace Macieja Jelińskiego,który inspiracje do tworzenia znajduje min. w sztuce australijskich Aborygenów, naśladując ich
technikę kropkowania.
Bardzo podobały mi się batiki Bożeny Redzik - Chlebosz ... wiszą w głębi, na ścianie namiotu.Zdjęcia są autorstwa mieszkańców Brzózek
I coś dla dzieci
Miejscowi twórcy też mogli pokazać i sprzedawać swoje wyroby.
Wieczorem było puszczanie chińskich lampionów, ognisko.
Zdjęcia kiepsko mi wyszły ...
W dzień można było przejechać się bryczką i oglądnąć rzeżby jakie stanęły we wsi ... powstaly one podczas pleneru rzeżbiarskiego pt. "Dawne profesje mieszkańców wsi"
RYBAK
KOWAL
KOWAL
PSZCZELARZ
MŁYNARZ
GAJOWY Z RODZINĄ
KOBIETA Z KIERZYNKĄ
GRAJEK WIEJSKI
GRAJEK WIEJSKI
Brzózki to wieś malowniczo położona w pradolinie rzeki Noteć, w gminie Szubin, w powiecie nakielskim.
Jest to wieś licząca zaledwie 130 mieszkańców.
Mieszka w niej znaczna ilość twórców tworzących nie tylko sztukę ludową.
Wśród artystów wymienić można : malarzy, rzeżbiarzy, wikliniarzy, fotografików, ceramików, florystów, osób, które po mistrzowsku posługują się szydełkiem, drutami, robią wspaniałe ozdoby ze słomy.
Powiecie, że w każdej miejscowości znajdą się tak uzdolnieni ludzie ... zgadzam się ... ale ja podziwiam, że Ci ludzie potrafili się zmobilizować i zorganizować kilka wspaniałych imprez, upiekszyli swoją wieś rzeżbami, które nadały jej artstyczny charakter i pewnie będą zazątkiem galerii w plenerze.
O proszę jak fajnie :) pewnie, że są uzdolnieni ludzie i zgadzam się, że innym brakuje czasem inicjatywy... a tu wspólnymi siłami zorganizowano imprezę kulturalną :) oby więcej takich imprez :) ludzie chwalą inne kultury, a sami nie zdają sobie sprawy ile ciekawych rzeczy dzieje się na miejscu :)
OdpowiedzUsuńNo fakt, sama bym nie pomyślała, że tyle jest uzdolnionych ludzi wśród tak niewielkiej wioski.
OdpowiedzUsuńSuper, że znalezli się ludzie którzy to wszystko ruszyli, a my mamy super miejsce na spacery.
Pozdrawiam i już nie mogę doczekać się Minikowa i spotkania :)
Uwielbiam takie festyny. Najbardziej zachwyciły mnie batiki i chińskie lampiony .. chciałabym sobie takie popuszczać :)
OdpowiedzUsuń