Na mały wypad do Szubina "załapała" się Kia Ora
sunia, która czeka na nowy dom
Była piękna pogoda, więc zamiast "asfaltem" wracać prosto do domu, pojechaliśmy leśnymi drogami.Już pięknie kwitną wrzosy ... jesień się zbliża ogromnymi krokami .
Na łąkach już po sianokosach, tylko trzciny nikogo nie kusząNa łące biegała bez smyczy, nie było żadnego problemu ... nie oddalała się od nas na odległość kilku metrów
Goniła świerszcza :)
Pohasaliśmy troszkę i wróciliśmy do domu
Resztki takiego pięknego garnka znalazłam w lesie, zamiast grzybów :)
Jaka śliczna dziewczynka :) widoki w okolicy macie bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńMireczko! Jak jesteś śliczna i kochana! I wspaniale tej psinie z Tobą na wycieczce!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za wspierające słowa!