Zorganizowane były przez nasz klub - Sforę Nakielską.
Każde zawody to okazja do fajnego spotkania towarzyskiego, a jak jeszcze pogoda dopisze - nam aż za bardzo świeciło :) - to jest co wspominać.
Podobnie jak w ubiegłym roku, tak i w tych w zawodach, min. w Lidze Zaprzęgowej w kategorii Canicross Mężczyzn i Kobiet startowało kilkunastu zawodników, którzy startowali w biegach licencyjnych.
Tylko dwa samoyedy wzięły udział w tych biegach- nasz Hanuś The Glow of The Snowy Star i Xamba (GLOW ARCTIC STAR Yoshi&Us).
Szkoda, że tak mało właścicieli samoyedów chce sprawdzić swoich pupili na innym terenie niż tylko wystawowy :)))
Do przebiegnięcia było niecałe 3km.
Ze względu na piękną pogodę trasa była skrócona.
Honey, biegnący z Michałem, w oba dni zawodów uzyskał bardzo dobre wyniki, dzięki czemu zdobył III miejsce i brązowy medal w klasie Canicross mężczyzn, na 8 zgłoszonych par.
Paulina i Michał stwierdzili, że psom, które brały udział w tych zawodach po raz pierwszy, bardzo spodobał się wysiłek, do którego przecież ta rasa jest stworzona.
Tylko dwa samoyedy wzięły udział w tych biegach- nasz Hanuś The Glow of The Snowy Star i Xamba (GLOW ARCTIC STAR Yoshi&Us).
Szkoda, że tak mało właścicieli samoyedów chce sprawdzić swoich pupili na innym terenie niż tylko wystawowy :)))
Do przebiegnięcia było niecałe 3km.
Ze względu na piękną pogodę trasa była skrócona.
Honey, biegnący z Michałem, w oba dni zawodów uzyskał bardzo dobre wyniki, dzięki czemu zdobył III miejsce i brązowy medal w klasie Canicross mężczyzn, na 8 zgłoszonych par.
Paulina i Michał stwierdzili, że psom, które brały udział w tych zawodach po raz pierwszy, bardzo spodobał się wysiłek, do którego przecież ta rasa jest stworzona.
Hanuś startował w Canicrossie, a w Bikejoringu też spróbował swoich sił - w obu sprawdził się bardzo dobrze i był szczęśliwy z możliwości wyszalenia się w ten sposób.
Do Minikowa przyjechały towarzysko też inne samoyedy - Bea, Pandora i Gandalf vel Szinuk wszystkie miło spędziły czas na zabawie i budowaniu wzajemnych relacji.
Honey i Xamba ukończyli 2 pierwsze etapy prób pracy, umożliwiające otrzymanie certyfikatu użytkowości
Bea i Hanuś przed zawodami
Xamba na starcie pierwszego dnia
Pierwsze spotkanie braci - Honey i Szinuka (Gandalf)
Drugi dzień zawodów
Start Hanusia
A tutaj Xamba ... poszło o wiele lepiej niż w pierwszym dniu :)
Michał na mecie ...
Paulina , dzięki za pięknie "opisaną słowem i fotkami" relację z zawodów.
Jutro dalej będę Ciebie wykorzystywać :)))
GRATULACJE! Świetna impreza , a tym samym pretekst do spotkania!
OdpowiedzUsuńA jak słodko się mordki do siebie przytulały.......
Ewkiki impreza się udała.
OdpowiedzUsuńA spotkanie towarzyskie, co tu gadać to trzeba przeżyć ... było cudownie ... nocowało u nas 9 osób i 10 psów - no może 9 i 1/2, bo Laila to jak pół psiaka, miejsca zajmowała tyle co nic... ale całe stadko białasów trzymała w ryzach :)
Ja jestem bardzo zadowolona ..o tym napisze osobnego posta... oni może mniej bo ze mnie kucharka kiepska :(
oj tam, kiepska kucharka :) na zawodach zjedliśmy żurek i grochówkę drugiego dnia i nie trzeba było nic przygotowywać :)
OdpowiedzUsuńA ja pozwalam wykorzystywać się do woli hihihihi także czekam do jutra :)
A za chwilę podeślę fotki Hanusia-tatusia :)
Gratulacje dla Haniego i Michała oraz Xamby super się spisaliście !!!!
OdpowiedzUsuńFajnie było co poniektórych pierwszy raz poznać w realu :)
Mirka Was też miło było zobaczyć kawkę i ciasto dostaliśmy ;)
AGA
ooo tak to ciasto z malinami i galaretką wciąż czuję... mmmmmm :) pychotka! :)
OdpowiedzUsuńPrzepisu na ciasto nie podam bo... to tajemnica rodzinna :)))
OdpowiedzUsuń