Aga napisała " ... Tak będę lansowała się z śierściatym w Poznaniu
To się nazywa prawdziwa miłośc do samoyeda
W wersji pierwotnej miała byc fotka D. z napisem Sponsor Główny Auta :)))))) . "
a wczoraj osiedlowe dzieci spod balkonu nadały nawet moim psom nowe imiona ;) od wczoraj Honey to Puszek a Laila to Didi :P czasami jak siedzę w salonie i mam otwarty balkon to już nie wiem czy śmiać się czy płakać ;) hihihi
To są uroki mieszkania na parterze ale przynajmniej wesoło masz :)))) Jeszcze są tabliczki o dobieganiu w 5 sekund ale nie wiem czy na balkonie to się sprawdzi ;PPP
dzieci będą podchodzić psa głaskać i odliczać do 5 aż wyjdę? ;) hihihi
wesoło było na początku, bawiły mnie te wizyty i rozmowy z psami... a obecnie mam dość - karmią lodami, ciastkami, chipsami... w dodatku jak Honey nie jest na balkonie to krzyczą pod balkonem na całe gardło "miiiisieeeeek" albo "Hani! Hani!"... całe wycieczki do nas przychodzą, a Honey stoi zadowolony i pozwala sobą się zachwycać ;) taka z niego osiedlowa gwiazda!
No to macie Paulina ciekawie :) Oblep balkon tabliczkami zły pies zła Pani nie karmić zwierąt pod grożbą kary :) jak psa nie ma to znaczy śpi- nie budzić go !!! bo będzie zły Żarty żartami ale chyba nie ma sposobu by te dzieci przestały urządzać wycieczki ... jest nadzieja, że Hanuś i Laila im się opatrzą i nie będą już taką atrakcją
Pozdrawiam Wszystkich zaglądających i Nowych Gości :)
Samoyedy są atrakcją też pod innym względem.... Odwiedzili nas właściciele jednego ze szczeniąt i powiedzieli,że nie mają problemu z wyprowadzaniem pieska na spacer... Otóż mają dzieci nastoletnie, syna, córkę i samoyed jest swego rodzaju magnesem na płeć przeciwną,... no przynajmniej ułatwia kontakty- nazwijmy to towarzyskie :)))
Irenairoman, może jakiś sloganik reklamowy ...:) Paulinie nie będziemy głowy zawracali bo Ona jest na razie, na etapie odstraszania od samoyeda :))) Żeby zmałpować od Agi to koła nie mam takiego :)))
"Pragniesz towarzystwa ... kup samoyeda" "Masz dość samotności ... kup samoyeda" :)))))))
Proszę jaka kreatywnośc :)))) Śmiało możecie w jakiejś agencji reklamowej się zatrudnic z takim wymyślaniem haseł marnujecie się !!!! Irenairoman piosenka świetna i jaka prawdziwa P.S a co to ten rulez ;))))
Anka miałam prawo w końcu jestem trochę starsza od Ciebie za moich czasów było cool :PPP Mirka ja wolałam zapytac bo a nuż irenairoman jakimiś epitetami w mojego Szinusia Żartowałam ;))) Ale widzę że to Roman taki obeznany :))))
Jak, już, na wiekowo pokoleniowe tematy nawijamy , to przypomniało mi sie jak 5latek, syn kolegi, powiedział do mamy -Mamo chcem siku :( Było to w lesie, na grzybobraniu :)) i dzieciak miał kłopot, nie było tam toalety !!
...za "moich czasów" rzadkością był sracz w domu :))
Rewelacja! To moja naklejka z "jakimś" boksiem, to pikuś!
OdpowiedzUsuń:))) no teraz to Aga na całego szpanuje - a na dodatek ludzie nie wierzą, że w polskich górach jest tak ładnie :)
OdpowiedzUsuńalee fajne :):) my musimy kupić tabliczkę z samoyedem "uwaga pies" bo wycieczki nam pod balkon przychodzą i psa ciastkami karmią :(
OdpowiedzUsuńDziewczyny nawet nie wiecie jak się cieszę z tego koła na aucie :))))
OdpowiedzUsuńPaulina to może lepiej tabliczka "ostry pies " :)))) może uwierzą
Michał proponuje "Uwaga zły pies... a właścicielka jeszcze gorsza!" ;) hihihi jestem okropna...
OdpowiedzUsuńrozmowa dzieci pod balkonem:
dziecko 1: ale słoooodkiiii misioooo! (na widok Hanusia)
dziecko 2: cicho! bo ta pani wyjdzie i nakrzyczy na nas :D
Jestem postrachem dzieci na osiedlu hihihi Michał strasznie z tego się śmieje ;)
a wczoraj osiedlowe dzieci spod balkonu nadały nawet moim psom nowe imiona ;) od wczoraj Honey to Puszek a Laila to Didi :P czasami jak siedzę w salonie i mam otwarty balkon to już nie wiem czy śmiać się czy płakać ;) hihihi
OdpowiedzUsuńTo są uroki mieszkania na parterze ale przynajmniej wesoło masz :))))
OdpowiedzUsuńJeszcze są tabliczki o dobieganiu w 5 sekund ale nie wiem czy na balkonie to się sprawdzi ;PPP
dzieci będą podchodzić psa głaskać i odliczać do 5 aż wyjdę? ;) hihihi
OdpowiedzUsuńwesoło było na początku, bawiły mnie te wizyty i rozmowy z psami... a obecnie mam dość - karmią lodami, ciastkami, chipsami... w dodatku jak Honey nie jest na balkonie to krzyczą pod balkonem na całe gardło "miiiisieeeeek" albo "Hani! Hani!"... całe wycieczki do nas przychodzą, a Honey stoi zadowolony i pozwala sobą się zachwycać ;) taka z niego osiedlowa gwiazda!
No to macie Paulina ciekawie :)
OdpowiedzUsuńOblep balkon tabliczkami
zły pies
zła Pani
nie karmić zwierąt pod grożbą kary :)
jak psa nie ma to znaczy śpi- nie budzić go !!! bo będzie zły
Żarty żartami ale chyba nie ma sposobu by te dzieci przestały urządzać wycieczki ... jest nadzieja, że Hanuś i Laila im się opatrzą i nie będą już taką atrakcją
Pozdrawiam Wszystkich zaglądających i Nowych Gości :)
Samoyedy są atrakcją też pod innym względem....
OdpowiedzUsuńOdwiedzili nas właściciele jednego ze szczeniąt i powiedzieli,że nie mają problemu z wyprowadzaniem pieska na spacer... Otóż mają dzieci nastoletnie, syna, córkę i samoyed jest swego rodzaju magnesem na płeć przeciwną,... no przynajmniej ułatwia kontakty- nazwijmy to towarzyskie :)))
P.S. Gandalf rulez!! :)
Irenairoman, może jakiś sloganik reklamowy ...:) Paulinie nie będziemy głowy zawracali bo Ona jest na razie, na etapie odstraszania od samoyeda :)))
OdpowiedzUsuńŻeby zmałpować od Agi to koła nie mam takiego :)))
"Pragniesz towarzystwa ... kup samoyeda"
"Masz dość samotności ... kup samoyeda"
:)))))))
Piosenka..., albo samoyed dobry na wszystko...
OdpowiedzUsuńSamoyed pomoże na wiele
Na co dzień jak i na niedzielę
Na to żebyś Ty patrzał weselej ...
dalej też można dopasować ;))
Proszę jaka kreatywnośc :))))
OdpowiedzUsuńŚmiało możecie w jakiejś agencji reklamowej się zatrudnic z takim wymyślaniem haseł marnujecie się !!!!
Irenairoman piosenka świetna i jaka prawdziwa
P.S a co to ten rulez ;))))
Miejski słownik slangu...
OdpowiedzUsuńSłowo to oznacza "rządzi".
- Ale masz spoko psiaka
- Wiem. Samoyed rulez!
Na co dzień nie używam, na wsi mieszkam... :))
Ale się uśmiałam :))))
OdpowiedzUsuńJa mieszkam w mieście ale też nie używam pewnie za stara jestem ;)))
To co "za moich czasów" było slangiem, teraz jest językiem "literackim" :(
OdpowiedzUsuńChcąc , nie chcąc muszę nadążać i rozkminiać slang
rozkminiać slang :) czyli rozpracowywać ... rozumieć ...
OdpowiedzUsuńmatko droga, dzieci w wieku szkolnym w domu brak i człek do tyłu.
Żeby nie było, że ja zacząłem... :))
OdpowiedzUsuńWg tegoż słownika slangu...
3. Lans to chwalenie/ obnoszenie się czymś w pozytywnym sensie. Nie tylko przedmiotami materialnymi...
Aga nie znałaś słowa rulez :OOOO
OdpowiedzUsuńAguś nie martw się, ja tak dokłdnie też nie wiedziałam co to znaczy ale wstydziłam się przyznać :))))
OdpowiedzUsuńAnka miałam prawo w końcu jestem trochę starsza od Ciebie za moich czasów było cool :PPP
OdpowiedzUsuńMirka ja wolałam zapytac bo a nuż irenairoman jakimiś epitetami w mojego Szinusia
Żartowałam ;)))
Ale widzę że to Roman taki obeznany :))))
hahahah a ja cały ten slang doskonale rozumiem :P
OdpowiedzUsuńJak, już, na wiekowo pokoleniowe tematy nawijamy , to przypomniało mi sie jak 5latek, syn kolegi, powiedział do mamy -Mamo chcem siku :(
OdpowiedzUsuńByło to w lesie, na grzybobraniu :)) i dzieciak miał kłopot, nie było tam toalety !!
...za "moich czasów" rzadkością był sracz w domu :))
A bo ty małolata jesteś ;PPPP
OdpowiedzUsuńJeszcze trochę i też nie za kumasz o co chodzi ;)))
hahahah ja mam dwunastoletnia siostre, bedzie mnie doksztalcac za kilka lat ze slangu :P
OdpowiedzUsuńA mnie kto dokształci, wogóle nie zakumam o co biega :)
OdpowiedzUsuńMamus, no napewno nie wnuki :p
OdpowiedzUsuńJak tam pluszaki ?:) Patrze na Leif`a lapy...maly niedzwiedz- super :)
OdpowiedzUsuńMartuś szykuje wpis jak to się nudzę ... pluszaki rosną i rozrabiają na maksa.
OdpowiedzUsuńO wnukach już nawet nie dyskutuję :)))))
Całuski dla Wszystkich .