PIERWSZY I JEDYNY TAKI BLOG O SAMOYEDACH

piątek, 8 stycznia 2016

I u nas biało :)

Jak zima to i śnieg powinien być ... no i mam.
Ale, że zapowiadają ocieplenie to przydałoby się zimę uwiecznić :)
I jakiś mały spacerek sobie zafundować.
I poszliśmy ... Olga , dzięki Tobie :)
Nie był, to co prawda o wschodzie słońca, ale co tam.


 Pomyśleliśmy, że może by  sprawdzić grubość lodu na stawach.
No i spacer zanim się zaczął to już skończył się:( bo mąż stwierdził, że przydałoby się staw odśnieżyć.


Jak to dobrze mieć tak położony dom, że bez żadnych problemów, czyli specjalnego przebierania się można pójść na spacer :)
Ot tak sobie wyjść/pójść, bo mam w danej chwili ochotę połazić po łąkach, popatrzeć na rzekę ...
                        i wrócić.
                       Raj na ziemi.
 Hanuś niezbyt pewnie czuł się na lodzie i wolał
na brzegu
 Poszalał w śniegu ...
Ale jak już miał dość to tylko szybko zdążyłam oblecieć stawy, popatrzeć na rzekę i łąki :)



                                                             

 Ogród w zimowej szacie

Jeszcze zerknąć po drodze do lamiora i osiołka.
Lamiorek Donek jak zwykle jest  bardzo ciekawski i przychodzi popatrzeć co się dzieje.
Osioł Pedro jak ma do wyboru siano i mnie , to wybiera ...siano.
Nie powiem, zaszczyci mnie swoim spojrzeniem ale sianko to sianko :)
,


Tak oto wygląda zabawa Donka z Pedrem, pookłada go łokciami po zadzie a ten ... zero reakcji 


  Dobrze, że zdążyliśmy przed zimą z zadaszeniem części wybiegu przed wejściem do stajenki. Przynajmniej chłopaki mają sucho i błota sobie do domu nie wnoszą, hi hi .

Będąc nad stawem widzieliśmy małego ptaszka, fruwał przy brzegu, chował się pod skarpą brzegową. Może ktoś, pomimo słabego zdjęcia powie mi co za cudo.