PIERWSZY I JEDYNY TAKI BLOG O SAMOYEDACH

wtorek, 12 czerwca 2012

Iwona, nie tęsknisz za nim ? :)))

Nasza Kaśka za wodą nie przepada. 
 Za to Winky jest w swoim żywiole :) Podlewałam ogród to i jego troszkę podlałam.

 Kaśka obchodzi kałuże tak, żeby nawet na mokrą ziemie nie nadepnąć:)
A Winky szaleje, jest zły, bo nie może złapać spadających kropli wody. Podobnie jest z piaskiem, złości się, że nie jest w stanie złapać spadającego za nim piachu .... który przed sekundą został przez niego wyrzucony z kopanej dziury :))
I tak ... kopie dziurę i stara się złapać lecący piach ....  












15 komentarzy:

  1. Haaa! Winky zachowuje się identycznie jak Hanuś! Zaczynam się zastanawiać czy nie było "drobnej wpadki" i Winuś nie jest przypadkiem tatą Haniska haha ;)
    A Kaśka widać po jakich rodzicach - zachowanie identyczne jak Szinuka :) pewne rzeczy są rodzinne hihi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zresztą Hanuś wczoraj do domu wrócił w kolorze Winkiego na zdjęciach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mirka chyba bym umarła jak byś mi tak psa zepsuła :PPPPPP Śierściaty jeszcze nigdy w życiu nawet w połowie nie wyglądał tak :PPPPPPP Paulina ma rację że geny z Kaśką mają te same ;))))))) A Hanuś z Winkim mogą sobie łapy podać :PPPPP

    Aga

    OdpowiedzUsuń
  4. TĘSKNIĘ PRZEPOTWORNIE!!!! to on jest w specjalnym miejscu w moim sercu i już :-*
    ps. Paulina nie było wpadki;) mały Haniś ma podobny stosunek do wystaw co jego tata;) choć i tak osiagneliście z nim znacznie wiecej niż ja z Hanim dużym w mniemaniu nt.wystaw:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Balthi tez dostaje fiola na punkcie wody, aczkolwiek jak wychodzi na spacer, to tez omija kaluze szerokim lukiem, by pazurkow sobie nie daj boze nie pomoczyc. Plywac, nie plywa ale podlewanie wezem uwielbia.

    Winky wyglada kapitalnie, ma super kosciec:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. aaaaaaa i uwielbia sie suszyc ! Codziennie rano jak susze glowe to przychodzi do mnie, by go choc troszke podmuchac suszarka !

    OdpowiedzUsuń
  7. Paulina, tak jak Iwona pisła ... wpadki nie było ... gdyby Winki był tatusiem Hanusia to byś miała w domu ADHD do kwadratu :)))
    Hanus nie byłby taki spokojniutki !!!
    Hani tez lubi wodę, kiedyś jego pokażę.
    Jacek ma zapytanie, nad jakim jeziorem było zdjęcie robione ?

    Aguś, zepsuć Szinuka, nie, on by poznał co to znaczy wolność i swoboda :)))

    Marta, Winky jak widzi suszarkę to w piwnicy by się schował, ale jak już zacznę suszyć to spokojnie wszystko znosi, wtedy nie ma przeproś :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja dziękuję za tą wolność i swobodę :PPPP I tak wolę Kaśkę kochana czyściutka dziewczynka :)))))))


    Aga

    OdpowiedzUsuń
  9. Ha, ha, przywież Szinuka na wakacje, pospceruje z Kaśką, a potem Winki co nieco go nauczy :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. To zdjęcie jest zrobione w Rybczyźnie, nad jeziorem Dręstwo. Znajomi rodziców mają prywatną działkę z prywatnym kawałkiem plaży i pomostem, moi rodzice akurat się wczasowali na tej działce i Michał im na czas wyjazdu podrzucił Lailuszkę. W drodze powrotnej z wystawy przyjechał ją odebrać i przy okazji zdjęcia porobił :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Aż zamarłam, jak zobaczyłam Winkiego. Gutek chyba też dostał te geny, na razie testuje się w swojej misce, ale już widzę, że podwozie zawsze mokre, jak tylko w misce wody jest troszkę więcej. Woli w niej kopać i się chlapać, niż napić.

    Błocko omijamy szerokim łukiem póki możemy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ciekawa jestem po kim Gucio więcej odziedziczy ... :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tuba robi dokładnie tak samo jak Gucio i jest miłośniczką oczek wodnych już dwa razy się w nich wykąpała :/ mimo pilnowania tak kombinuje ,że zawsze dopnie swego :D
    Eliza

    OdpowiedzUsuń
  14. Kurcze po tych wszystkich wpisach widzę że tylko Szinuk nie jest miłośnikiem wody chyba wyłamał się z tendencji rodzinnych ;)))))))) W oczku wodnym to tylko Konstancja się wykąpała jak Szinuk wepchnął ją szturchając nosem kiedy ta kucała i oglądała rybki a ten właśnie przyniósł jej piłkę do zabawy :PPPPPP

    Aga

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak dobrze,ze ja tu trafiłam;)
    Odkąd zamieszkałą z nami Ozyy ,zakochałam się w nim bez pamięci i w tej rasie;)Uważam,że to najpiękniejsze psiaki na świecie;)Nie obleciałam całego bloga,bo jest tego tutaj trochę,ale jak tak oglądam zdjęcia tych śliczności,to widzę,ze mój Ozyy jest mniejszy i mniej obrośnięty.Może to sprawa wieku?!
    Będę tutaj zaglądać w każdej wolnej chwili;)
    Pozdrawiam Ilona

    OdpowiedzUsuń