PIERWSZY I JEDYNY TAKI BLOG O SAMOYEDACH

sobota, 19 maja 2012

Chwalimy się pieskami z naszej hodowli :) MIA TUBA

Wszystkie szczeniaczki z miotu Ines Winky The Glow of the Snowy Star i Dragviken's Hanniballa of Samson już są w swoich nowych domach.

Teraz czekam na "wieści z życia wzięte", 
Pierwsze fotografie i kilka słów przyszło od pani Elizy, u której zamieszkała MIA TUBA









"  ....   Malutka jest cudowna , ciągle chce się przytulać :) bardzo szybko przyzwyczaja się do nowych miejsc i osób, bez problemu chodzi na smyczy .
Zadziwiła nas swoją reakcją na królika tzn. jest bardzo delikatna nie próbuje na siłę zachęcać go do zabawy tylko co chwilkę podchodzi powącha go poliże itp. Jesteśmy nią zupełnie zauroczeni ale troszkę zmęczeni bo przecież 3 w nocy to idealny czas na zabawę :)
... Dzieci uwielbia z wzajemnością jak wychodzimy na spacery i tylko usłyszy bawiące się dzieci chce iść w ich stronę i się przywitać :).
Jak już wcześniej pisałam bardzo szybko się uczy , umie dawać łapę i przybijać piątkę ....."


Ale nie myślcie, że mam czas na nudę ... oto co teraz zajmuje nasz czas.
Kury zielononóżki poczuły w sobie chęć "posiedzenia na jajkach".
A, że  bażanty takiej woli nie poczuły, to ich jajka podrzuciliśmy kurze, I oto efekt.
Oby wszystko potoczyło się dobrze ....




9 komentarzy:

  1. Nie wiem na co patrzeć :) Białe puchowe misie boskie i małe adoptowane bażanty też ciągną oczy, chyba zeza dostanę ;) Kciuki oczywiście są, ale wygląda na to że kurza mama w pełni zaakceptowała swoje przybrane dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, ze mala sie zaaklimatyzowala i ma czworonoznych towarzyszy zabaw w domu. Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pozdrawiamy białą, puchatą siostrę naszego Gustava :)
    Pani Mirko, śliczne te małe bażanciątka. Wczoraj zaaferowana naszym białaskiem nawet się nie przyjrzałam, dopiero dzisiaj na zdjęciach widać ich urodę.
    A nasz Gucio powoli się aklimatyzuje. Podróż zniósł fantastycznie. Trochę powiercił się, trochę podrzemał, ale nie było żadnych awarii żołądkowo-pęcherzowych. Robiliśmy 3 postoje, na każdym od razu leciał na trawę się wysiusiać i chyba utrzymamy ten trend. Widać, że psiak jest mądry.

    Wczoraj w nocy postanowiliśmy wszelkie piski i lamenty ignorować, ale jak o 5 obudziło mnie wielkie bum, to musiałam sprawdzić, o co chodzi. Łobuz musiał przydzwonić w drzwi od szafy przesuwnej, aż się sam wystraszył.Drugi raz obudziłam się o 8.30 z obawą, że coś za cicho w domu. I miałam rację. Gucio jakimś cudem wylazł ze swojego "kojca" w korytarzu i zadowolony przejął kontrolę nad resztą mieszkania... Przynajmniej trochę dał nam odespać ;) Na razie obawiam się o długość życia skórzanej kanapy, która jakoś tak za bardzo nęci...

    I faktycznie, woda smakuje mu tylko doprawiona obiema łapami :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bażanty oczywiście cudowne :D ;)
    Nasze Tubsko nie jest teraz szczególnie szczęśliwe bo temperatura sięga 30 stopni i nici z dłuższych spacerków :/
    Ale jestem z niej dumna bo nie gryzie mebli , tylko przeżuwa swoje zabawki :D albo lata ze swoją poduszką :)
    Eliza

    OdpowiedzUsuń
  5. Małe białe puchate zabójcze :))))) Życzę samych cudownych chwil z malutką Tubą oraz malutkim Gustawem :))))


    Mirka a ładnie tak kurę w bambuko robić i jej obce dzieciaki podkładać a potem biedna myśli że niezła impreza była bo tego z bażantem nie pamięta :PPPPP


    Nasza też będzie zdziwiona ma podłożone kuropatwy skalnej i przepiórki kalifornijskiej i to 24 jajka ta to dopiero szoku dozna :PPPPPPP

    Buziaki Aga

    OdpowiedzUsuń
  6. Pani Elizo, a Tuba to daleko od stolicy mieszka? Zawsze to miło się z rodzeństwem spotkać ;) My przygotowujemy materiał zdjęciowy, żeby podesłać do Pani Mirki, ale łobuz albo śpi albo ma takie przyspieszenie, że nie nadążam z aparatem

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety daleko bo w szczecinie :( ale może kiedyś;)
    Nasza pięknie pozuje do zdjęć :D Chyba jest spokojniejsza od braciszka
    Pozdrawiam
    Eliza

    OdpowiedzUsuń
  8. Temperament to Gutek ma niezły. Chyba mi się jakiś bardzo dominujący egzemplarz trafił. No nic, jakiś sposób będę musiała na niego znaleźć

    OdpowiedzUsuń
  9. Jaka rezolutna sunia i delikatna dla czworonożnego kolegi królika. Która to sunia...bo chyba nie ta co chciała polować na pawie;-)?

    Od jakiegoś czasu czytuję tego bloga i za każdym razem poprawa nastroju. Wpis o dzieciach też - życiowy;-). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń