PIERWSZY I JEDYNY TAKI BLOG O SAMOYEDACH

niedziela, 11 września 2011

Uwielbiam niespodzianki :)

Dostałam przesyłkę.  Grażyna przysłała mi kryminał do poczytania.
Akurat na letnie popołudnie :)
Jak lektura, to i kawka, a jak kawka to i coś do pochrupania ... Grażynka o wszystkim pomyślała ... zanim ja pomyślałam, że wypadałoby jakieś zdjęcie cyknąć, by było wiadomo za co dziękować ... to już słodkości nie było :(((
I tym sposobem ukazało się moje "uwielbienie dla słodyczy"...
Dostałam też takiego pięknego kota ....
Aga już mi zazdrościsz ?
Dla niewtajemniczonych ... Aga kolekcjonuje koty ...( nie mylić z żywymi :))) ) ... i  ma wspaniały zbiór !!!
Oto  mój kot w pełnej okazałości 
A to książka
Jak jest Ktoś chętny na książkę, to ją prześlę , proszę podać adres.
I jeszcze raz kociak .... własnoręcznie wyhaftowany przez Grażynkę.
Jakiś czas temu kupiłam broszkę na blogu PSIE SMUTKI 
Broszka jest piękna ...  "wykonana  jest techniką nunofilc na bawełnianej gazie wysoko gatunkową czesanką z merynosów australijskich. W filcowaniu zastosowano japońską metodę shibori. Zdobienia wykonane koralikami jablonex i satynowym sznureczkiem, techniką sutasz oraz piórkami.Zapięcie ba agrafkę obszytą arkuszem filcu "
I zapomniałam o tym ... a tu kilka dni temu listonosz przynosi mi paczuszkę .... a w niej broszka.
Był problem z dotarciem do mojego adresu zamieszkania .
Pani Elu dziękuję. 

8 komentarzy:

  1. No nie i kto tu jest w czepku urodzony ;PPP
    Kotek piękny gratulacje dla wykonującego :)))
    Broszka też ładna tylko schowaj przed Jackiem żeby sobie z niej nie zrobił zestawu muchowego na ryby ;))))
    Jeśli chodzi o moją kolekcję liczę że się powiększy o jednego ze Szwecji :))))))
    AGA

    OdpowiedzUsuń
  2. O piórka się nie obawiam, bo podbiera papugom i bażantom :)))
    No to trzymam kciuki za szweda :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę zmienić Aguś, że nie "zbierasz" a "kolekcjonujesz" koty :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale ładna broszka!
    Kotek też fajny, ale ja jakoś za kotami nie przepadam... z wzajemnością :P mam uraz psychiczny, bo koty zawsze mnie gryzą :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Mireczko dzięki za wpis...a kotka to radzę oprawić w rameczkę...i patrzeć, to pazurkami nie podrapie:))))Przepiękną broszkę dostałaś, gratuluję!!!!! Pobuszowałam sobie znowu w Twoim saloniku i jak zwykle nie mam słów, na określenie mojego zachwytu, nad tymi białymi "cudeńkami"....są wspaniałe!!!!!Pozdrawiam i buziaczki zostawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Grażyna, u mnie wszystko musi nabrać mocy urzędowej :), czyli kociak musi poczekać :)
    Broszka mi też się podoba.
    Paulina wełnę mamy, piórka też a jak braknie to Aga jakieś ładne podprowadzi Darkowi:)
    I takie broszki z samoyedem można robić na wystawy !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. ja mam 2 worki wełny Hanusiowej i nie wiem co z nią zrobić :P nie umiem filcować, a wyrzucić... hmmm ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też nie umiem ... ale igłę już sobie kupiłam :))

    OdpowiedzUsuń