PIERWSZY I JEDYNY TAKI BLOG O SAMOYEDACH

wtorek, 14 czerwca 2011

GANDALF`S SHOW OFF/ Gandalf się lansuje :)))



Aga napisała " ... Tak będę lansowała się z śierściatym w Poznaniu
To się nazywa prawdziwa miłośc do samoyeda
W wersji pierwotnej miała byc fotka D. z napisem Sponsor Główny Auta :)))))) . "

Aguś jak dla mnie bomba !!!!!

29 komentarzy:

  1. Rewelacja! To moja naklejka z "jakimś" boksiem, to pikuś!

    OdpowiedzUsuń
  2. :))) no teraz to Aga na całego szpanuje - a na dodatek ludzie nie wierzą, że w polskich górach jest tak ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. alee fajne :):) my musimy kupić tabliczkę z samoyedem "uwaga pies" bo wycieczki nam pod balkon przychodzą i psa ciastkami karmią :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziewczyny nawet nie wiecie jak się cieszę z tego koła na aucie :))))
    Paulina to może lepiej tabliczka "ostry pies " :)))) może uwierzą

    OdpowiedzUsuń
  5. Michał proponuje "Uwaga zły pies... a właścicielka jeszcze gorsza!" ;) hihihi jestem okropna...

    rozmowa dzieci pod balkonem:
    dziecko 1: ale słoooodkiiii misioooo! (na widok Hanusia)
    dziecko 2: cicho! bo ta pani wyjdzie i nakrzyczy na nas :D

    Jestem postrachem dzieci na osiedlu hihihi Michał strasznie z tego się śmieje ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. a wczoraj osiedlowe dzieci spod balkonu nadały nawet moim psom nowe imiona ;) od wczoraj Honey to Puszek a Laila to Didi :P czasami jak siedzę w salonie i mam otwarty balkon to już nie wiem czy śmiać się czy płakać ;) hihihi

    OdpowiedzUsuń
  7. To są uroki mieszkania na parterze ale przynajmniej wesoło masz :))))
    Jeszcze są tabliczki o dobieganiu w 5 sekund ale nie wiem czy na balkonie to się sprawdzi ;PPP

    OdpowiedzUsuń
  8. dzieci będą podchodzić psa głaskać i odliczać do 5 aż wyjdę? ;) hihihi

    wesoło było na początku, bawiły mnie te wizyty i rozmowy z psami... a obecnie mam dość - karmią lodami, ciastkami, chipsami... w dodatku jak Honey nie jest na balkonie to krzyczą pod balkonem na całe gardło "miiiisieeeeek" albo "Hani! Hani!"... całe wycieczki do nas przychodzą, a Honey stoi zadowolony i pozwala sobą się zachwycać ;) taka z niego osiedlowa gwiazda!

    OdpowiedzUsuń
  9. No to macie Paulina ciekawie :)
    Oblep balkon tabliczkami
    zły pies
    zła Pani
    nie karmić zwierąt pod grożbą kary :)
    jak psa nie ma to znaczy śpi- nie budzić go !!! bo będzie zły
    Żarty żartami ale chyba nie ma sposobu by te dzieci przestały urządzać wycieczki ... jest nadzieja, że Hanuś i Laila im się opatrzą i nie będą już taką atrakcją


    Pozdrawiam Wszystkich zaglądających i Nowych Gości :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Samoyedy są atrakcją też pod innym względem....
    Odwiedzili nas właściciele jednego ze szczeniąt i powiedzieli,że nie mają problemu z wyprowadzaniem pieska na spacer... Otóż mają dzieci nastoletnie, syna, córkę i samoyed jest swego rodzaju magnesem na płeć przeciwną,... no przynajmniej ułatwia kontakty- nazwijmy to towarzyskie :)))

    P.S. Gandalf rulez!! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Irenairoman, może jakiś sloganik reklamowy ...:) Paulinie nie będziemy głowy zawracali bo Ona jest na razie, na etapie odstraszania od samoyeda :)))
    Żeby zmałpować od Agi to koła nie mam takiego :)))

    "Pragniesz towarzystwa ... kup samoyeda"
    "Masz dość samotności ... kup samoyeda"
    :)))))))

    OdpowiedzUsuń
  12. Piosenka..., albo samoyed dobry na wszystko...

    Samoyed pomoże na wiele
    Na co dzień jak i na niedzielę
    Na to żebyś Ty patrzał weselej ...

    dalej też można dopasować ;))

    OdpowiedzUsuń
  13. Proszę jaka kreatywnośc :))))
    Śmiało możecie w jakiejś agencji reklamowej się zatrudnic z takim wymyślaniem haseł marnujecie się !!!!
    Irenairoman piosenka świetna i jaka prawdziwa
    P.S a co to ten rulez ;))))

    OdpowiedzUsuń
  14. Miejski słownik slangu...
    Słowo to oznacza "rządzi".
    - Ale masz spoko psiaka
    - Wiem. Samoyed rulez!

    Na co dzień nie używam, na wsi mieszkam... :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale się uśmiałam :))))
    Ja mieszkam w mieście ale też nie używam pewnie za stara jestem ;)))

    OdpowiedzUsuń
  16. To co "za moich czasów" było slangiem, teraz jest językiem "literackim" :(
    Chcąc , nie chcąc muszę nadążać i rozkminiać slang

    OdpowiedzUsuń
  17. rozkminiać slang :) czyli rozpracowywać ... rozumieć ...
    matko droga, dzieci w wieku szkolnym w domu brak i człek do tyłu.

    OdpowiedzUsuń
  18. Żeby nie było, że ja zacząłem... :))
    Wg tegoż słownika slangu...


    3. Lans to chwalenie/ obnoszenie się czymś w pozytywnym sensie. Nie tylko przedmiotami materialnymi...

    OdpowiedzUsuń
  19. Aga nie znałaś słowa rulez :OOOO

    OdpowiedzUsuń
  20. Aguś nie martw się, ja tak dokłdnie też nie wiedziałam co to znaczy ale wstydziłam się przyznać :))))

    OdpowiedzUsuń
  21. Anka miałam prawo w końcu jestem trochę starsza od Ciebie za moich czasów było cool :PPP
    Mirka ja wolałam zapytac bo a nuż irenairoman jakimiś epitetami w mojego Szinusia
    Żartowałam ;)))
    Ale widzę że to Roman taki obeznany :))))

    OdpowiedzUsuń
  22. hahahah a ja cały ten slang doskonale rozumiem :P

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak, już, na wiekowo pokoleniowe tematy nawijamy , to przypomniało mi sie jak 5latek, syn kolegi, powiedział do mamy -Mamo chcem siku :(
    Było to w lesie, na grzybobraniu :)) i dzieciak miał kłopot, nie było tam toalety !!

    ...za "moich czasów" rzadkością był sracz w domu :))

    OdpowiedzUsuń
  24. A bo ty małolata jesteś ;PPPP
    Jeszcze trochę i też nie za kumasz o co chodzi ;)))

    OdpowiedzUsuń
  25. hahahah ja mam dwunastoletnia siostre, bedzie mnie doksztalcac za kilka lat ze slangu :P

    OdpowiedzUsuń
  26. A mnie kto dokształci, wogóle nie zakumam o co biega :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Mamus, no napewno nie wnuki :p

    OdpowiedzUsuń
  28. Jak tam pluszaki ?:) Patrze na Leif`a lapy...maly niedzwiedz- super :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Martuś szykuje wpis jak to się nudzę ... pluszaki rosną i rozrabiają na maksa.
    O wnukach już nawet nie dyskutuję :)))))

    Całuski dla Wszystkich .

    OdpowiedzUsuń