PIERWSZY I JEDYNY TAKI BLOG O SAMOYEDACH

piątek, 29 kwietnia 2011

PUPPIES IN A SINGLE FILE TO WATCH THE PHEASANTS ----Jedzą, śpią ....i rosną :)

In a single file please.....everyone with manage to see them :)
Zwiedzanie ... gęsiego proszę... wszyscy zobaczą :)

And a little nap after sightseeing...where should we hide?
Po zwiedzaniu, drzemka.
Najlepsze miejsce pod drzewem na europaletach :)
Ten to ma minę jakby najlepszą miejscówkę leżącą miał ... dach nad głową i wszystko widać :)

Any spot is perfect !
Pod grilem też dobrze :)
This one missed out on finding his hideout.
A dla tego to chyba nigdzie miejsca nie było :(
But they never miss the feeding time.
Ale na karmienie są wszystkie :)
And nap time again !!
I znowu leżakowanie
Spać, jeść, pozwiedzać i znowu jeść, spać ..... takim to dobrze :)


Idę zbierać mlecz na miód, bo mąż grozi, że te "żółte chwasty" zaraz skosi :(

4 komentarze:

  1. Mirka uwielbiam te maluchy !!!!!
    Widzisz jaką kolorową atrakcje mają
    jeszcze jak by pogonic było można ;)
    Przywiez tego samotnika zaopiekujemy się nim :)
    A ja myślałam że miód to pszczółki robią a tu się okazuje że Ty też umiesz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochane mordeczki wszędobylskie! Jak to dzieci, bawią się i umorusane zasypiają.
    Jak ten miód robisz? Czy to chodzi o syrop z mleczy? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. jakie one slodziutkie :* szkoda ze wyrosna taakie spore :( bo bym z checia jednego porwala :*
    usmialam sie przy tych żółtych chwastach ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. No widzisz Aguś jaka zdolna jestem, moja siostra stwierdziła, że to są najzwyklejsze oznaki starzenia się :))
    A bażanty uwiązać za nogę i niech białaski się pobawią, nie :)))


    Ewkiki to będzie chyba to samo, ja korzystam z tego
    http://forum.poradnikogrodniczy.pl/miod-z-kwiatow-mleczu-vt431.htm
    tylko, że daje 500 kwiatków i nie pasteryzuję.
    Nic mi się nie popsuło.
    Słoiczki wycieram do sucha i dodatkowo wygrzewam w piekarniku, nakretki też, i wlewam do takich gorących i "przewracam do góry nogami" :)

    Pappu, też bym chciała by takie malutkie zostały, znajomi kiedyś chcieli je upić... może by nie rosły :)tylko cicho sza, bo jak by animalsi się dowiedzieli to by się działo :)
    A mąż nie znosi mleczy, dla niego to najgorszy chwaścior, troszkę się przekonał do nich jak zjadł omleta polanego tym miodem ... i teraz ostrzega mnie kiedy będzie miał natchnienie do koszenia :)

    Pozdrawiam Wszystkich i życzę udanego długiego
    weekendu.

    OdpowiedzUsuń